Okiem trenera (9) Rozmowa z M.Kowalakiem V dan

W toruńskiej Centurii zrzeszają się dwie sekcje – Taekwon-Do ITF (zrzeszone w PZTKD) oraz Taekwondo WTF (zrzeszone w PZTO), zwanego w Polsce olimpijskim. Mimo, że nazwa (TAE KWON DO) jest ta sama, są to tak naprawdę dwie różne sztuki walki, zbudowane (jak prawie wszystko) na konflikcie. Historia Korei jest trudna, historia TAE KWON DO jest trudna, historia generała jest trudna. Nasz zamysł jest jednak taki, by pozostawić z boku politykę walczącą, „jedyną prawdę” i wyciągać z ITF oraz WTF to co najlepsze, cieszyć się tym i nakręcać w pozytywne strony.

Oba style są potęgą (wystarczy zwrócić uwagę na tegoroczny Puchar Europy ITF, który odbędzie się w Lublinie, ale i na Mistrzostwa Świata WTF, które niedługo odbędą się w Korei Południowej) i oba szanujemy. Wiemy, że jest więcej osób, które uważają, że kłótnie są bez sensu – czasu nie cofniesz, ale wiemy także, że idealne stosunki nie będą panowały między federacjami nigdy.

Jakiś czas temu poznałem pana Macieja Kowalaka, V dan WTF, który interesuje się historią i tradycją tej olimpijskiej dziś strony. Pan Maciej ma 51 lat, a trenuje od 34 lat. Swoją przygodę ze sztukami walki rozpoczął od judo i ju-jitsu, później było karate shotokan i kyokushin. Otarł się o kickboxing, ćwiczył też kung fu, a dokładniej wing tsun, choy li fut i długą pięść Shaolin oraz brazylijskie luta livre. Jednak taekwondo go zachwyciło i poznaje je od 27 lat. W 2016 wygrał wszystkie polskie turnieje poomsae (Puchary Polski w Bydgoszczy, Puchar Polski w Białymstoku, VIII Techniczne Mistrzostwa Polski, IV Puchar Centrum Kultury Ambasady Korei). W 2017 brał udział w Pucharze Polski w Bydgoszczy i zajął tam 1 miejsce.

Nie raz rozmawialiśmy osobiście, a przy okazji drugiego seminarium pana Macieja w Toruniu postanowiliśmy nakręcić krótki wywiad. Oczywiście jest to tylko luźna rozmowa, W ŻADNYM WYPADKU NIE WYCZERPUJEMY TEMATU, a wręcz tylko go naruszamy. Nie wspominamy m.in. o tym, że sam ITF jest podzielony itd., chodzi raczej o ruszenie podstawy, bo wielu ludzi nadal nie rozumie, że TAE KWON DO nie jest jedno, czy to się komuś podoba, czy nie.

Pytam jak doszło do powstania Taekwondo zwanego w Polsce WTF-em. Wszak nie od razu trafiło ono na Olimpiadę, więc dlaczego powstał styl z np. całkiem innymi układami formalnymi niż te stworzone przez generała Choi’a, praktykowane w dzisiejszym ITF-ie? Przypominamy, że było kilka szkół, z których narodziło się TAE KWON DO. Próbujemy tłumaczyć kwestię Kukkiwonu (czy zatem podział ITF-WTF jest zbyt uproszczony? Tak!). Rozmawiamy też o różnicach między sztuką, a sportem. Czy wszędzie odchodzi się od tradycji i idzie w stronę nowoczesnego sportu wyczynowego?

Rozmowa na naszym kanale YouTube. Miłego seansu.