Okiem trenera (27) Szczęście na drodze
Podczas sobotnio-niedzielnego seminarium dla instruktorów w Toruniu posłuchamy oraz będziemy mieli okazję poćwiczyć układy tradycyjne, samoobronę, techniki specjalne, a także poznać kolejne opcje wzmacniania swego ciała pod kątem sportów walki poprzez nowoczesne metody. Ciesząc się na to wydarzenie, trudno uciec od pewnych refleksji dotyczących nas samych – instruktorów. Dlaczego Taekwon-Do?
Bo prócz walki oraz udziału we współzawodnictwie sportowym uczy także zachowania na sali i poza nią, a więc uczy zasad. Uczy szacunku oraz wygrywania i przegrywania. Uczy starszych pokory (czas Twojej dominacji sportowej minął, ale ciągle jest tu miejsce dla Ciebie!), uczy że wszystko ma swój czas. Mistrzowie, których spotkałem na swojej drodze często podkreślali, że kariera sportowa jest tylko małym ułamkiem tej drogi i nie mam tu jedynie na myśli późniejszego zostania instruktorem, działaczem, chociaż to także niektórych czeka i jest fajne. Chodzi o to by mieć po co kontynuować trening Taekwon-Do przez całe życie i być w tym szczęśliwym (ze zwyczajnego pójścia na salę poćwiczyć), mimo że czasy największej szybkości i wzrostu umiejętności minęły.
Uwielbiam seminaria dla czarnych pasów, na których ćwiczą także ludzie 30+ (a są i 50+) i każdy ma swoje miejsce na sali. Tak właśnie widzę Taekwon-Do, równolegle oczywiście widząc wszystkich małolatów zdobywających obecnie szczyty na turniejach sportowych. No właśnie: nie można obniżać wartości DO, nie można zapominać o wszystkich gałęziach Taekwon-Do z tego powodu, że Tobie jest potrzebny wynik na tu i teraz. To się zemści – zemści się na sztuce. Najbardziej szanuję mistrzów dla których ważne są zarówno walki krokowe jak i zasuwanie na gumach zapaśniczych w masce treningowej.
Tylko całe Taekwon-Do jest piękne, to jest myśl przewodnia Centurii. Jeśli kogoś wychowano w innym klimacie to można trochę mu współczuć, bo wiele stracił (mimo, że tyle wygrał), albo straci, bo po dwudziestce uzna, że czas jego treningu TKD już się skończył i nie ma czego tu szukać.
Życie dziecka jest piękne, bo jest życiem bez ideologii. Życie taekwondoki też jest najpiękniejsze bez ideologii, a konkretniej bez polityki, więc zachowajmy jak najdłużej to szczęście!