Okiem trenera (1) „Nadaję się czy nie?”

Często odbieramy telefon klubowy CENTURII i słuchamy mam, które powtarzają pewne standardowe zdanie przed zapisaniem dziecka do naszej sekcji: ale mój syn/córka jest taki nadpobudliwy, niepokorny, wręcz ADHD! Uśmiechamy się tylko, przeczekując kilkuminutowe opowieści o „wulkanie energii trudnym do ogarnięcia”, bo wiemy, że 90% takich „odważnych ponad miarę” dzieci zacina się już przy drzwiach sali treningowej! Dotyczy to głównie sekcji 3-6 lat. Zauważają kilku/kilkunastu obcych dzieciaków, w tym część w dobokach i horror, którym straszyła przez telefon mama natychmiast się kończy. Cóż za zdziwienie! Trzeba dziecko wręcz przekonywać, zachęcać, by nie wstydziło się dołączyć do zajęć, a zdziwiona mama komentuje z ławki: nie mam pojęcia dlaczego, przecież w domu jest takie żywe! A przecież ten „mały diabeł” miał rozwalić nam klub od środka!
Zanim dziecko się otworzy, zdąży zauważyć, że panują tu (na dojang) pewne zasady, a pozytywny przykład dają dzieci, które najdłużej trenują (i chcą trenować). Jeśli dziecku spodoba się trenowanie – zaakceptuje te zasady! Oczywiście maluchy zawsze będą „odwalać swoje”, ale to nic dziwnego, wszak są tylko dziećmi. Symboliczny system kar – głównie pompki i chwilka na ławce, zawsze załatwia sprawę.
Jaki z tego morał? Tak, droga mamo. To, że Twoje dziecko ma „ADHD” (a ktoś dziś nie ma?) nie oznacza, że nie może dołączyć do CENTURII. Wręcz przeciwnie – to u nas jego energia zostanie skierowana na właściwe tory. Statystyka odebranych telefonów jasno pokazuje, że rodzice przesadzają, a ich dziecko jest całkowicie normalne. Ze swoją specyfiką – jak każdy człowiek, mały czy duży.
Uśmiechamy się pod nosem tym bardziej, że mieliśmy i mamy do czynienia z prawdziwie trudnymi przypadkami. CENTURIA długo prowadziła zajęcia w toruńskim ORATORIUM, a więc miejscu dla dzieci o trudnej sytuacji w domu. To miejsce zahartowało nas do pracy z każdym, prawdziwie ekstremalnym przypadkiem!
Innym powodem do uśmieszku przy słuchawce są osoby starsze, kilkunastoletnie, lub dorosłe, które pytają nas telefonicznie/mailowo, czy oby „nie są za stare”, „za bardzo zaniedbane”. Od zeszłego roku, 2015, współpracujemy z Ośrodkiem Terapii Odwykowej Uzależnień przy ul. Tramwajowej. KS CENTURIA prowadzi zajęcia TaeKwon-Do dla osób, które trafiły tam po znalezieniu się na samym dnie z powodu uzależnienia od narkotyków.
Ostatnio rozmawiałem przed treningiem z 34 letnim podopiecznym z tego ośrodka, który przyznał, że nigdy (!) nie grał w piłkę, a dopiero w ośrodku zaczął biegać. Od małego pogrążony był w patologii, a potem w używkach. Teraz kopie kopnięcia obrotowe niczym Chuck Norris 🙂 Ludzie na odwyku nie mają w ogóle kondycji, ich płuca przypominają worki od odkurzacza. Ale mają determinację, dlatego przetrwali już niejeden wyczerpujący trening! Dlatego ich szanuję i jeżdżę do nich za darmo. Dlaczego w takich miejscach muszę szukać tej prostej miłości do wysiłku, która mnie żywi (prócz składki członkowskiej oczywiście 🙂 )?
W Taekwondo Olimpijskim (WTF) istnieje Para-Taekwondo. Z podziwem i wzruszeniem obserwuję zawodników, którzy nie posiadają ręki, a nawet obu rąk, a mimo wszystko startują w zawodach! Dostępne są filmiki z treningów, na których widać jak ćwiczy zawodnik z jedną nogą – o kulach! Jak zatem myślisz, potencjalny klubowiczu… NADAJESZ SIĘ CZY NIE?
Nie bójcie się. O siebie, o dzieci. Jasne, że dadzą radę. Jeśli tylko to polubią!

9.02.16 22.03.16 Sala społeczności

(zdjęcia z zajęć CENTURII w zamkniętym Ośrodku Terapii Odwykowej Uzależnień w Toruniu. Twarze zasłonięte z powodu specyfiki tych osób, będących często w konflikcie z prawem itd. Nie bójcie się tych zdjęć – trzeba pomagać i dawać szansę poznania 5 ZASAD TKD wszystkim, a jak tą szansę wykorzysta – to już jego sprawa. Prawdziwego faceta poznaje się po tym jak kończy)