20-22.10.17 Puchar Polski Taekwondo Olimpijskiego (Nowy Sącz). Sześciu torunian – cztery medale.
W piątek 20 października wyruszyliśmy na trzydniową wycieczkę walkowo-krajoznawczą do Nowego Sącza. Tym razem celem był Puchar Polski rangi P2. Trzech młodzików, trzech kadetów, a także dwójka trenerów i kierowca wybrali się w daleką podróż jednym busikiem, przyozdobionym emblematami klubowymi Centurii. Jak tu nie kochać taekwondowych eskapad, skoro nocleg mieliśmy u podnóża góry w miejscu, które swoją ciszą zrelaksowało nas wszystkich, żyjących w zgiełku miasta? Zważyliśmy się już około 17:00 i mogliśmy bez pośpiechu udać się na zasłużony relaks po długiej trasie i przed ciężkimi walkami.
Mimo, że budzik zadzwonił już o 6:00, gdy wyłania się za oknem widok częściowo schowanych za mgłą pięknych polskich gór, a w perspektywie są sportowe emocje, aż chce się wstawać! Nasze mieszkanka były dwupiętrowe, bujany fotel przed oknem na poddaszu nie pozwolił, by nastroje na tym wyjeździe opadły poniżej dobrych! Po śniadaniu w domowych warunkach ruszyliśmy w kierunku hali, na której w sobotę miała walczyć dokładnie połowa naszych zawodniczek, kadetki, a więc Martyna Woźniak, Milena Downar i Agatka Dondalska. Medal do Torunia przywiozła tylko ta ostatnia, a z pewnością zasługiwały na niego także Milena z Martyną, chociażby za postawę. Martyna dała bardzo dobrą walkę, minimalnie przegrywając z późniejszą zwyciężczynią jej kategorii wagowej, z dużo wyższym stopniem. Jeszcze w drugiej rundzie był moment, gdy Martyna prowadziła w tej walce. Podobnie Milena, która bodajże w trzeciej rundzie oddała awans do kolejnej fazy turnieju. Trudno. Szybko się pozbieraliśmy, doceniając wolę walki Centurianek i poszliśmy się zrelaksować na górskim spacerze 30 kilometrów od Nowego Sącza i pysznej kwaśnicy.
Niedziela to walki młodzików i kolejne trzy zawodniczki z Torunia. Zaczęła Nadia Ostrowska, która po zaciętej walce wyeliminowała zawodniczkę z niebieskim pasem i weszła do strefy medalowej. Niestety półfinał już przegrała, ale brąz wywalczyła! Zaskoczyła na plus Monika Downar, wygrywając pierwszy turniej w krótkiej historii swoich startów. Monika jednym punktem wygrała finał (tu trenerzy bliscy byli zawału, bo ostatnie sekundy Monia broniła wyniku) i stanęła na najwyższym stopniu podium PP kategorii młodzik do 30 kilogramów! To taka nagroda za wytrwałość dla Moniki, która często (jak na swój wiek) wracała z niczym z turniejów polskich i zagranicznych! Pozostała jeszcze Maja Błażejewska, dla której był to ostatni turniej w kategorii młodzika. Zakończyła go na pierwszym miejscu podium, wygrywając (jak zwykle zacięty) finał z jej „odwieczną” rywalką z Wielkopolski. Tak więc trzy niedzielne starty
zakończyły się trzema medalami, co daje ogólnie cztery medale na sześciu Centurian. Jesteśmy bardzo zadowoleni!
Brawa należą się organizatorom. Świetna organizacja, od samego ważenia w pobliskim hotelu poprzez liczne upominki (medale, dyplomy, kubki, koszulki, naklejki, plakaty), dekorację medalistów, aż po sprawny przebieg turnieju! W niedzielę wyjechaliśmy o 13:00, co nie marzyło się nawet największym optymistom! Dzięki temu już o 22:00 byliśmy pod Dojang Toruń, skąd dumni rodzice odebrali swoje pociechy, mniej zadowolone faktem, że jednak zdążą w poniedziałek do szkoły.
Były to udane pod każdym względem zawody – oby więcej takich. Teraz kilka dni odpoczynku polegających na… treningach w klubie i kolejna misja – nasz pierwszy Puchar Polski w kickboxingu. Kierunek? Świdnik!