Okiem trenera (28) Obcując ze sportem i tradycją

Nie było od dawna czasu usiąść i popisać luźno o naszej ukochanej sztuce walki, bo zarówno w klubie masa roboty (zgrupowania, promocja, a teraz jeszcze generalne sprzątanie przed sezonem 2019/2020), a i wywiadów do książki (więcej tu: https://www.facebook.com/Ksi%C4%85%C5%BCka-o-historii-Taekwondo-170308270522786/), która mam nadzieję wyjdzie w 2020 roku, jest kilka do spisania z plików mp3 nagranych w Pucku. Ale koniec wymówek. Zależy kto gdzie się wychował. Są kluby i miasta, w których stopnie rozdawane są z automatu, a są takie, gdzie od dziecka uczy się adepta odpowiedniego szacunku do pasa i jest wysoki poziom egzaminów. Jak sie nauczyłeś – tak potem uczysz. Są miejsca, gdzie zbytnie przywiązanie do tradycji traktuje się jako przejaw oszołomstwa, a są takie gdzie w jej (tradycji) imię odrzuca się wiele inspirujących nowości i tym samym daje się pożywkę hejterom starych zasad i wartości, kiedy TKD było sztuką walki, samoobroną, a nie tylko sportem.

Centuria – jak wiecie – chce być gdzieś pośrodku, zarówno dbamy o tradycję jak i bierzemy czynny udział w rywalizacji sportowej gdzie się tylko da (po prostu nasi zawodnicy są gotowi by się sprawdzać z innymi, nie chowamy ich). Jutro idziemy z zawodnikami na cross fitt, a wczoraj ćwiczyli tradycyjne walki krokowe i takie właśnie czerpanie ze starych i nowych czasów uznajemy za najlepsze, sport bez tradycji jest tak samo słaby jak tradycja bez sportu.

Jesteśmy jako Toruń po dwóch obozach letnich. Najpierw byliśmy dwa tygodnie z zawodnikami Taekwondo Olimpijskiego w Pucku na centralnym zgrupowaniu PZTO, a chwilę później na obozie One Passion z centuriowymi sekcjami WT oraz ITF. Na ten drugi przyleciał mistrz Juanito Jr Arsol, Włoch filipińskiego pochodzenia, VII dan Taekwon-Do ITF, związany także ze szkołą Jidokwan, a nawet z tajskim boksem. Inspirująca postać, cały czas w formie – bardzo dobrze kopiąca, mimo wieku. Z pewnością jest on przedstawicielem starej szkoły. Szkoda, że nie doleciał nad polskie morze jeszcze inny mistrz starej szkoły, czyli Ky-Tu Dang z WT, ale zatrzymały go poważne sprawy zawodowe. Z pewnością podobnie jak mistrz Arsol przekazywałby młodym obozowiczom tradycyjne podejście do sztuk walki i nie ukrywamy, że ciągle będziemy próbowali sprowadzić Ky-Tu do Polski, by uczył naszych zawodników. 

W Jantarze mistrz Arsol podkreślał rolę tradycyjnej drogi i przypominał, że TKD kiedyś było głównie samoobroną. Przyzwyczajeni do semi, czy nawet light contaktowych akcji ludzie mogli się zdziwić, kiedy Włoch podkreślał rolę siły, czego fragment słychać na poniższym filmiku:

  

Niektórzy zapewne po raz pierwszy mieli też styczność z… samoobronową interpretacją tradycyjnych technik Taekwon-Do. Układy przekładane na hosinsul – prawdziwy old school, a karatecy przykładowo robią tak cały czas. Mistrz wyszedł też z myślą, że rozglądamy się po innych systemach walki, a przecież w TKD jest wszystko, jeśli je tylko uprawiać w całości, rozwijać w całości, użyć wyobraźni i nie zapominać o innych gałęziach niż sport. Trudno się nie zgodzić, aczkolwiek z doświadczeń ludzi skupionych tylko i wyłącznie na samoobronie zawsze warto korzystać (dlatego np. kilka razy zapraszałem do klubu kolegę z krav magi, żeby naprostował to i owo).

Droga sportowa jest słuszna, ale… co robić, gdy ma się już VII dan? Spotkania z takimi ludźmi jak Juanito Jr Arsol przypominają, że Taekwon-Do jest sztuką walki na całe życie i możesz bawić się nią, interpretować oraz rozwijać w nieskończoność, jeśli tylko… No właśnie! Jeśli tylko po drodze łykasz wiedzę o całym TKD, a nie tylko o części sportowej!

Prócz mistrza Arsola oraz innych trenerów TKD, uczestnicy naszego letniego campu mieli możliwość trenowania typowego sportowego light contaktu z trenerem kadry Włoch WAKO (wg najnowszych przepisów WAKO) Manuelem Nordio (tak na marginesie, obserwował naszych młodych zawodników WT podczas treningu w namiocie i był pod ich wrażeniem, czemu zresztą dał wyraz). Na poniższym filmiku trener Nordio, również w formie, pokazuje zadanie z mistrzem Arsolem:

Jak widać… mimo, że mistrz Arsol głosił na tym samym obozie, że w Taekwon-Do jest wszystko, nie zaszkodzi – także mu – potrenować z przyjaciółmi z innych – w tym przypadku tylko nieco innych – systemów walki. Tu przesłanie jest takie, by z jednej strony bronić tradycji – w doboku na swoim treningu, ale z drugiej – nie zamykać się, bo to w dzisiejszym świecie całkowicie bez sensu…

Kończąc te luźne przemyślenia dodam tylko, że było to ciężkie, ale ciekawe sportowe lato. Obozy z obcowaniem od Taekwondo Olimpijskiego, typowo sportowego, poprzez tradycyjne WT z trenerem kadry, tradycyjny ITF z ciekawymi trenerami, a nawet sportowy kickboxing jako uzupełnienie. Oczywiście poszczególne sekcje Centurii robiły swoje.

Teraz czas na rozpoczęcie sezonu. Mamy swoją wizję, swoje cele i priorytety. Zapraszamy od 2 września na Szosę Chełmińską 53 w Toruniu. Jeśli jesteś pasjonatem – znajdziesz u nas dużo inspiracji. CT!