9/10.03.18 Spotkanie i seminarium z uczestnikiem igrzysk w Rio Piotrem Pazińskim w Toruniu.

Dwudniowe seminarium z Piotrem Pazińskim rozpoczęliśmy w piątek o 17:00. Wtedy to zaplanowaliśmy otwarte spotkanie, na którym Warszawiak opowiedział m.in. o igrzyskach w Rio 2016. Mini-konferencja odbyła się na naszym Dojang i zgromadziła kilkudziesięciu słuchaczy. Piotr Paziński mówił o początkach z Taekwondo, przedstawiając swą historię od dziecka aż do startu na najważniejszej imprezie. Oglądaliśmy zdjęcia z Rio przywiezione przez naszego gościa itd. Później był czas na pytania. Prócz ogólnych zagadnień podejmowano konkretne kwestie, np. lęku przedstartowego, odżywiania i oczywiście „jak dostać się na olimpiadę”.

Wieczorem integrowaliśmy się na meczu toruńskich koszykarzy, a później na długiej kolacji na starówce. Poruszyliśmy szereg tematów dotyczących treningu naszych młodych zawodników.

Drugiego dnia, w sobotę, odbyło się seminarium dla Centurian. Uczestników podzieliliśmy na dwie grupy – każda miała po dwa treningi. Grupa A ćwiczyła od 10:00 do 11:15 oraz od 15:00 do 16:15, a Grupa B w godzinach 11:30-13:00 oraz 16:30-18:00. Niestety panujące wirusy oraz inne sprawy wykluczyły część klubowiczów z tego wydarzenia, trudno się mówi – chociaż zawsze żałujemy, że na tak ważnym wydarzeniu nie było kompletu. Ostatecznie przewinęło się 33 trenujących Taekwondo.

Dwa ranne treningi skupiały się głównie na pracy na tarczach. Trener Paziński zwracał uwagę na trzymanie pozycji i odpowiedniego dystansu po zakończeniu akcji – by zawodnik był przygotowany do dalszej walki i skoncentrowany. Po obiedzie założyliśmy sprzęt. Dla Grupy A był to w dużej części pierwszy poważniejszy kontakt z hogo, natomiast grupa zawodnicza doskonaliła techniki obrony i kontrataku. Robiliśmy także nowe dla większości ćwiczenia na stabilizację ciała.

Dwudniowe spotkanie ze sportowcem, który zajął na olimpiadzie najwyższe póki co miejsce jeśli chodzi o Polaków (był piąty) zakończyło się w sobotę wieczorem. Każdy uczestnik otrzymał certyfikat udziału. Był czas na zdjęcia, a nawet podpisywanie starych pasów. Nikt nie może wyjechać z Torunia bez pierników i tak też było w tym przypadku.

Z pewnością znajomość zaowocuje, bo już mamy luźno poruszonych kilka tematów. O nich jednak w odpowiednim czasie. Najważniejsze, że młodzież z Torunia rośnie i zdobywa doświadczenie. Każde takie wydarzenie jest cegiełką, fragmentem całej budowli – z każdego seminarium coś się wynosi. Dlatego zaliczajcie je regularnie jeśli traktujecie swój trening poważnie.

Dziękujemy wszystkim obecnym. Taekwon!